
Przyznaję, że na początku sama się dziwiłam. "Psie żelki"???
Ale okazało się, że robią furorę wśród czworonogów, one je po prostu kochają!
Sprawdzone już u wielu psiarzy, nie zarejestrowano sensacji żołądkowych, no i nie trzeba piec!
Składniki:
50 dag wątróbki (można robić kombinacje np. 30dag wątróbki + 20 dag mielonego, albo innych podrobów np.serc)
1 żółtko
2 szklanki wody
paczka żelatyny (30g)
Przygotowanie:
Wątróbkę, lub mieszankę mięs wrzucić razem do gara, zalać 1 szklanką wody, dodać żółtko i zagotować. Gotować ok.10 minut.
Ugotowane mięso, razem z wodą zmiksować (na ciepło).
Paczkę żelatyny rozpuścić w szklance wody i dodać do powstałej po zmiksowaniu papki.
Całość wylać na blachę lub do innego pojemnika, wstawić na noc do lodówki.
Następnego dnia pokroić w kawałki dowolnej wielkości i wypróbować :D
Żelki można trzymać w lodówce ok. 6 dni.
Cena: ok.5zł
Uwaga: mięso mielone sprawia, że żelki robią się kruche
Smacznego!
Ciekawy przepis, może latem wypróbujemy jak będzie gorąco, a żelki będą w zamrażarce. Hmm to jest myśl, obym tylko nie zapomniała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super przepis! Idzie wolne, więc będziemy testować na pewno :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas
http://miczelski.blogspot.com